25.11.2010 16:28
Dobranoc...
Ostatnio zaczęliśmy z kumplem rozmawiać na temat naszych maleństw zimą. Cebra grzeje się od ponad 2 tygodni w garażu i jej samopoczucie spadło tak samo jak u mnie. Obudziłam się dzisiaj z zaje***tym bólem gardła i Misia też. Poszłam ją odpalić tak po prostu, żeby z nią pogadać a tu...
-No Miśka dalej... Pobudka...
--Cisza...
-No słoneczkooo, ładnie Cie proszę..
Jest, odpaliła.. z problemami co prawda ale odpaliła... Ale dźwięk jakby inny.. Ktoś tu dostał chrypki :p
Po chwili już było ok. Poprawił się jej humor i mi przy okazji. Jej minęła chrypa a mi nie ://
Wracając do rozmowy o maleństwach (czyt. Hornet i Cebra) za dużo teraz nie polatamy, a trzeba mieć coś do roboty z moto, żeby poprawić sobie humor w zimową chandrę więc wymyśliliśmy, że pojawi się nowe maleństwo - albo cross, żeby polatać nawet w zimę albo coś do stuntu. Po dzisiejszym telefonie dowiedziałam się, że będzie to jednak lekko rozwalona Cebra f2 lub 3 - czyli po pierwsze radocha z naprawiania jej a po drugie radocha bo moto do nauki ;) Nie mogę się doczekać zimowych wieczorów w warsztacie żeby siedzieć godzinami nad Cebra i ją dopieszczać :D
Co do następnego moto, już zdecydowana - Yamaha Thundercat :D trochę boli mnie ta jej waga bo prawie 200kg czyli prawie cztery razy cięższa ode mnie. Ale co tam, jakoś dam radę ;)
Czekam jeszcze na moto mikołajki bo praktycznie my to u nas organizujemy więc trzeba być ;D 12.12 - poznań moto bazar - też trzeba być, kupić prezent dla Misi i dla siebie pod choinkę ;)
Ostatnio gdy zaczęliśmy rozmawiać właśnie o tych planach i o naprawianiu itd - dowiedziałam się, że opowiadałam o tym wszystkim ze łzami w oczach ( ze szczęścia oczywiście). Nie przeczę, że się napaliłam na to wszystko. Byle do marca, byle do marca...
I tekst wieczoru:
-"nie jeździj szybciej niż potrafisz
myśleć"
-"ale ja umiem zaje***ście szybko myśleć ;)
"
"Wszedł do garażu, gdzie stały one...piękne.. każda inna, każda niepowtarzalna, każda z własną duszą.Zapaliło się światło po chwili weszła ona. Wybrali dwa. Wsiedli... maszyny się obudziły... wydały z siebie odgłos gotowości... chęci na podróż w nieznane..Podnosi się ciśnienie, serce bije w tempie obrotów maszyny...Sprzęgło, bieg..gaz...Zostawiają za sobą wszystko...całą rzeczywistość.. wchodzą w inny świat.. lepszy... bez problemów, bez zmartwień...Spojrzeli na siebie.. złapali się za ręce... Ona się uśmiechnęła i przyspieszyła...on za nią...Płyną... "
Komentarze : 12
niedoświadczona = nie mająca do czynienia z motocyklami o większej pojemności
aga-s2r: owszem jestem uzalezniona od rodzicow ale moj tatus jest rowniez motocyklista i jest bardzo za to po pierwsze. po drugie czemu uwazasz ze niedoswiadczona? troche pojezdzilam i ogarniam. takze wieksze tez ogarne.
pzdr!
Moment ja nie jestem przeciwnikiem cbry, uważam ze bardziej zabójcze dla niedoświadczonych motocyklistów są wszystkie słabsze Vki. Raczej staram sie zwrócić uwagę na wiek (jeszcze zdąży dosiąść litra ;) ), gabaryty i uzależnienie od rodziców ;)
@Aga, wydaje mi się, że przesadzasz. Od razu widać, że Mała nie chce naked'a a tym bardziej 'wspomnienia' po GSie. Ja choć może doświadczonym motocyklistą nie jestem, to z wiedzy mojego instruktora wywnioskowałem, że CBR 600 wiele osób bierze na początek i pewnie stochastyczna większość ludzi powie Ci że łagodnie oddaje moc w porównaniu do innych motocykli sportowych w klasie 600. Można by tu było wybijać koleżance z głowy R6, albo Kawe ZX-6R, które wg tych co się znają są 'jadowite' tudzież mówiąc młodzieżowo - bardziej 'hardcore'owe'. Sam myślę o CBR 600 na swój pierwszy poważny motocykl (choć i wiele innych wchodzi w grę), mimo iż wcześniej nie jeździłem. A tu Mała zrobiła trochę km na 125 i można sądzić, że da radę! Tak mniemam, ale życie samo pokaże. ;) Pozdrawiam obie Panie! ;)
Jest jeszcze kwestia wieku i tego, ze pewnie inwestycja będzie uzależniona od rodziców, na których miejscu skwitowałabym ten pomysł krótkim "ocipiałas!!!??" ;)
No nie wiem GS jakby nie patrzeć jest 4x mocniejszy niz cbr. Inny problem: waga. Jestem wyższa od malej i pewnie cięższa z nsrka nie miałam problemow, a z gsem juz tak. Osobiście mam takie miejsce parkingowe pod domem, ze muszę sie nieźle siłować z moto żeby go wycofać, itp., wtedy dopiero czuje wage motocykla. Oczywiście motocykl nie jest do pchania tylko do jeżdżenia, ale ja wole nie miec problemu z cofaniem motocykla gdy nie ma możliwość zaparkowania przodem do kierunku jazdy ;)
hmm jesli o to chodzi to cebra f'ka i kociak maja takie same v-maxy i zbieraja sie podobnie no i KM to kociak ma dokladnie 5 wiecej niz f3 a wez pod uwage ze po kilku latach uzytkowania prawdopodobnie kilka koni juz zdechlo, masy tez sa podone tylko kociak jest taki bardziej kobylasty (2kg wiecej)moim zdaniem. Nie wiem kto Ci doradzal i jakie mial argumentu ale ja zaufalam mojemu przyjacielowi i mechanikowi wiele maszyn razem przerabialismy dla mnie 636,r6,rr,f4 i wiele innych.
polecam Ci poczytanie artykulow na scigacz.pl i sprawdz co Tobie bardziej odpowiada, bo z tego co widze masz troszke zle informacje. jak cos to pisz do mnie na gg nr. podany na profilu "o mnie" :)
aga-s2r -> gs'a? prosze Ci to nie bedzie dla niej nic ciekawego a bedzie sie czula gorzej jak na malej cbr. Fakt ze ta cbr to jak rowerek wyglada ale to i tak czegos ja nauczylo, ma obeznanie na drodze i w technice jazdy. jesli dziewczna lata juz kilka lat, zda prawko to znaczy ze ogarnia. moim zdaniem dobrze mysli ja zrobilam podobnie i ciesze sie z wyboru, choc za rok/dwa raczej na gsx-r'a zamienie ;)
cebra f2 do nauki ? ;) Wybacz, ale widziałam ostatnio na zywo jak wygląda cbr 125 i powiem, ze przy niej to stara nsrka 125 to potwor - a kursowa yamaha ybr 250 jest niczym r1. Wiec zastanow sie czy nie lepiej dorwac jakiegos starego Gsa 500.
jeździłam Yamahą Thundercat powiem Ci że jakoś nie przemawia do mnie ta maszyna, choć między tirami w korku fajnie się nią przeleciało. Teraz nie mam na tyle odwagi by tak i Cebra zrobić. F2/F3 na stunt zabawkę supper sprawa też teraz znajomi f3 na psa robią a ja swoją mam do robienia po wypadku, niestety cała kasa już poszła na naprawę i kupno jej więc będzie musiała trochę poczekać na nowe części. Życze powodzenia na moto mikołajach.
Zazdroszcze że masz tak blisko by odwiedzić Mała Cebre, ja mam kilk km do mojej...
Wpis fajny, ale jakbyś go opisała tak jak ostatni akapit to byłby czad! ;) Też mi przechodziło przez głowę kupno enduro właśnie na zimę, ale niestety, nie urodziłem się w skarbcu. :P Powodzenia w szukaniu nowego moto! ;)
To nie tylko ja spędzę zimę w garażu ;)
3maj się ;)
Fajny wpis. Zazdroszczę Ci tego, że będziesz mogła sobie pogrzebac w jakimś moto:) Powodzenia w tych planach:)
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (3)
- O moim motocyklu (3)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (19)
- Tunning (2)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)